Parze zależało na przestrzeni, która nie jest perfekcyjna, oboje lubią kiedy materiały się starzeją i nabierają charakteru. Dlatego w kilku miejscach pojawia się surowy mosiądz, który z czasem będzie pracował i zmieniał swój wygląd. Trzeba mieć sporą odwagę by zastosować takie rozwiązanie.
"Chcemy aby wnętrze kuchni zmieniało się razem z Nami, nabierało swojego indywidualnego charakteru i pasowało do tej stuletniej przestrzeni, która skrywa wiele tajemnic"
Zaczynając prace w kuchni okazało się, że remont będzie poważniejszy. To wiekowa kamienica, stuletnie mury i podłogi. Niemal wszystkie pomieszczenia wymagały rozebrania do tzw. spodu. Wymienione zostały wszystkie instalacje, bo nic nie nadawało się do użytku - podłogi, części legarów, zabezpieczenie łukowego ceglanego stropu Kleina ze stalowymi belkami.
Najbardziej czasochłonne stało się powiększenie łazienki przy sypialni właścicieli, gdzie finalnie powstał salon kąpielowy. Prawdopodobnie w tym i sąsiednich mieszkaniach niegdyś nie było prywatnych łazienek. My zastaliśmy wnękę przysposobioną na dość małą łazienkę, którą zdecydowaliśmy się powiększyć. Za przesuwnymi drzwiami z mosiądzu, z którego wykonano także zabudowę i okładzinę ścienną, jest toaleta i prysznic z obniżonym brodzikiem. W pomieszczeniu oddzielonym od sypialni przeszkleniem ze szprosami stanęła czarna wanna oraz drewniana witryna. Obie części łączy oryginalna pobielona ceglana ściana.